Wiele na zadany temat

Zdarza wam się tęsknić... z pewnością zdarza. Mi zdarza się to bardzo często, a tęsknię nie tylko do prawdziwych wspomnień, ale tego co sobie w nich zbudowałam, jest to zapewne zarazem tęsknota do dzieciństwa, bo tęsknię za swoją pierwszą miłością. A tej tęsknoty nie rozumiem, przetłumaczyłam sobie tyle razy racjonalnie, że nie ma za czym, ale w końcu z nim spędziłam swoje najlepsze nastoletnie lata bez zmartwień i z mnóstwem radości. Wiele ze wspomnień wyparłam, mam syndrom wyparcia niechcianych wspomnień, wyolbrzymienia zaś dawnych relacji, które chyba nie były takie niesamowite. Byłam rozkapryszona wiem i teraz za to płacę. Wspominam tą osobę chyba tylko przez fakt, że tak mnie znienawidził, a ja dalej nie potrafię się z tym obejść. Śni mi się on po nocach ze swoją ówczesną miłością i, że nie ma już tym problemu, minęło parę dobrych lat, może już w ogóle się zobojętniłam w jego wspomnieniach, ok, ale zastanawiam się z czaem czy nie spróbować przeprosić kolejny raz, i dostać to piep

Dużo wspominam tutaj o polskiej edycji słynnego MasterChefa, a to dlatego, że dopiero co wszedł w ramówkę pewnej stacji, i że jest się na cym oprzeć przy ocenianiu zmagań polskich amatorów kuchni i Jury z zagranicznymi pierwowzorami. No i co, z czasem przyzwyczajam się do klimatu tej edycji, TVN starał się ocieplić wizerunek zagranicznego jurora, wtrąceniami w programie śniadaniowym o jego przejęzyczeniach. Co spowodowało, że ludzie podchodzą do tego z dystansem jako coś fajnego niż blee. Sam juror, się do tego odnosi z przymrużeniem oka, ale nie komentuje, nie obnosi sie jako celebryta w mediach, wręcz z dystansem co jest interesujące. Ale nie piszę tego posta by znów oceniać skład jurorski, chodzi tutaj o wczorajszy odcinek, w którym uczestnicy mieli na zadanie zrobienie potrawy z królika. I prawie wszyscy podeszli do tego z profesjonalizmem, bo była wśród nich osoba, która zachowała się dość dziwnie jak na osobę chcącą mieć swoją restauracje, być kucharzem, bądź ulepszać swoje zdoln

Znana Pani domu, czysta jak wódka, ma konto na facebooku, lecz to kontro prowadzą jej PRowcy, którzy ostatnio zostali okrzyczeni, za ujawnienie pewnej wiadomości, która została wysłana prywatnie od jej fana. Wiadomość mimo, że niestosowna, była napisana w bardzo miły sposób. Niestosowna była dlatego, że fan przyznał się do pewnych trochę zboczonych myśli, fantazji na temat owej Pani. Po kilku komplementach na jej temat, powiedział, że marzy mu się by całować jej stopu, co nie spodobało się osobom od PRu tak bardzo, że postanowili ta prywatną wiadomość, pokazać na tablicy wszystkim interesującym się jej funpejdżem. I większość osób stwierdziła, że przegięli, faktycznie Pan mimo, wielkiej chęci i kulturalnej wypowiedzi nie powinien dzielić się takimi faktami z celebrytką, ale też nie powinno pokazywać się tej wiadomości z jego imieniem i nazwiskiem, na internetowy lincz i obelgi. jej ludzie próbowali się bronić, że treści erotyczne są niepożądane. A ja sądzę, że za szybko zbyt emocjonaln

Znów poruszam temat polskiej edycji kultowego programu kulinarnego. Nie wiadomo czemu nie przetłumaczonej, muszę sprawdzić czy w innych edycjach Europejskich było tak samo. Lecz nie o tym mowa. Na portalu plotkarskim przeczytałam artykuł a w nim umieszczoną wypowiedź Piotra Semki (wcześniej mi nie znanego), o tym, że programy TVNowskie, a już najbardziej MasterChef nie sprzyjają uczestnikom, którzy przychodzą tam by spełnić marzenia i nie dochodzą do szczebla sławy jurorów. Według tego Pana, program jest zbyt agresywny, Magda w nim obraża ludzi, krzyczy się po nich, każe wybierać produkty w 2,5 minuty. Co dla zwykłych ludzi bez doświadczenia w takiej kuchni jest ciężkie do ogarnięcia. Lecz Show Must Go On, czyli program musi pokazywać ciężką rywalizację i zachwycać umiejętnościami uczestników, mimo, że w polskiej edycji nie zachwyca tak bardzo, bo większość nadal ma problem ze zrobieniem jadalnego dania. Ale to wina poziomu lub prekastingów, w którym możliwe, że talenty odrzucali dla c

Ostatnio wyszła pewna zła tendencja, którą tworzy na szczęście garstka polskich "gwiazd" i na szczeście została przez to zbrukana przez innych jej reprezentantów jak Karoline Korwin - Piotrowską, Pauline Młynarską. A chodzi tutaj o to całe zamieszanie wokół znanych osób, które krzywdzą reputację ich lecz najbardziej psychikę dziecka. Chodzi tutaj o znany długi uciążliwy i bardzo medialny spór Edyty Górniak o synka Allana, jeśli dobrze piszę, chodzi tutaj nowo wypływający, lecz nieźle szokujący i brudny w swoim wydaniu problem Katarzyny Figury, jest to na tyle brudna sprawa, bo nie chodzi oto, że przykrym i poniżającym wyznaniem jest to, że powiedziała otwarcie, iż jej mąż się nad nią znęcał. Dla mnie nie jest to żaden problem do wstydu, powinno się z tym wypływać mówić o tym, tym bardziej osoba medialna i silna, by się wydawało jak Figura, powinna dać tym samym siłę reszcie umęczanych kobiet. Lecz jest tu problem takowy, że przez parę lat, robiła w gazecie to co reszta gwiazd

To jest to, jak media na siłę staraja się nas forsować wiadomościami na temat ślubu Oli Kwaśniewskiej, który większośc ludzi zapewne mało interesuje. Szczerze mówiąc bardziej zastanawiałoby mnie jaką suknie ubrałaby na ślubie Doda i jak wyglądala by ta ceremonia, zewzględu na jej osobowość, niż promowanie istoty, która w pewnym wieku swtierdziła, że chce być celebrytką i prowadzi teraz program z mamą o "bywaniu". Jasne trzeba brać co los dał, czyli mamy znanych rodziców a po psychologii, którą studiowałam byłaby średnia kasa lub praca, to zostanę celebrytką.

Podobno bardzo zaatakowany przed falę hejterów nastoletni chłopak postanowił uciszyć to co go naszło przez ostatani czas, usunął posty, swój opis i sądzę, że ludzie podeszli do niego zbyt ostro. Weźmy pod uwagę, że to nastolatek, przechodzi właśnie etap dojrzewania, fascynacji tatą, próbuje się odnaleźć, a co najważniejsze weźcie pod uwagę fakt, że kiedyś jak robiliśmy coś głupiego jako nastolatkowie, zostawało to w naszym gronie, nie było portali społecznościowych, wszystko szło zataić w szybkim czasie, każdy rozumiał głupotę i wybryki tej grupy wiekowej. Nie dopieprzajcie mu tylko ze względu na to, że miał takiego a nie innego ojca, nie oceniajcie, nawet nie próbujcie się wczuwać. Podejdzcie do tego tak, że on jest młody i się kształtuje i ta dawka informacji która go zalała od wszelakich hejterów, na jego wrażliwą jeszcze duszę.

Zaczyna się podśmiewanie w internecie z gwiazd programu MasterChef, czyli Jurorów. Nie rozumiałam na początku dlaczego wybrany została znów osoba z zagranicy, która nie jest znana w światowej kuchni, może w polskiej. Ale osób cenionych jako szefowie restauracji w Polsce jest wielu, więc poco ten wybór. Już wiem. Tvn ma w guście promować zagraniczne akcenty, począwszy od Pascala, do którego nic wprawdzie nie mam, po Dżoane Krupe i teraz niestety nazwiska nie pamiętam restauratora. Top Model, niestety/stety nie został wyemitowany w tegorocznej jesiennej ramówce z powodów finansowych, więc naszłaby pewna pustka w programach tego typu, zatem musieli zapełnić ją kolejną nizowąd osobistością, która miała przyciągnąć polską publiczność kanapową do oglądania ich programu. Mimo, że Pan chce wypaść jako poważny znawca i robi nawet wrażenie osoby na miejscu, powoli się wdrąża w rolę to jego problemy językowe dają o sobie znać, brzmi to śmiesznie i dlatego już na kwejku zaczęły się wyśmiewki z ni

Ostatnio głośno jest o Paktofonice i samym słynnym jego frontmanie Magiku. W ten wtorek Fokus i Rahim zagościli u samego Kuby Wojewódzkiego. Pokazali się w dobrym stylu, dorośli już mężczyźni na spokojnie, poważnie i mądrze omawiali temat związany z filmem i zmarłym członkiem grupy. Spojrzałam do portalu filmowego Filmweb i przez przypadek przeczytałam posta o synie Magika, Filipie, który ma założony profil na facebooku, nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie krótki opis jaki wstawił na swój temat. Filip Łuszcz przyszły muzyk syn wielkiego artysty magika Piotra Łuszcz. Widać, że chłopak jest młody i głupi, bo w końcu młody. Miał tez cięzkie dzieciństwo, kto nie miał. Zapewne gloryfikuje swojego ojca i chce iść jego śladami, pewnie jak każde dziecko, jednak na jego profilu dzieje się coś złego. Sami zobaczcie.

Już poprzednio podjęłam wątek tego programu kulinarnego i skrzyczałam trochę polskich producentów za nietrafny dobór jury oraz odejście od głównej tematyki czyli dań a skupienie się na ciekawych osobistościach, które swój średni talent kulinarny tuszują barwnym przedstawieniem. Tak więc obejrzałam drugi odcinek MasterChefa i w wprowadzeniu do odcinka zostały wymienione osiągnięcia poszczególnej osoby z jury, dziewczyny, którą kojarzę z DDTVN, która jest dobra bo skończyła jedną z najlepszych szkół kucharskich. a do dzisiaj nie ma restauracji, nie udało się jej być nawet chefem kuchni jakiejś dobrej prestiżowej restauracji. I mężczyzna, który jak się okazuje nie jest francuzem i prowadzi jedne z najlepszych w Polsce restauracji, to samo mówią o Gesslerach, więc już przydomek najlepszego restauratora został trochę zaniżony. Nie chcę trollować dalej, lecz ta dziewczyna według mnie nie ma osobowości medialnej, próbuje się dobrze zachować wypowiedzieć, wiadomo pierwsze kroki nie dziwię się,

Okazało się, że nijaka Monika, która wystąpiła w pierwszym odcinku MasterChefa jako zwykła dziewczyna, matka, która postanowiła ugotować porządnie zwykłe przyzwoite danie, która szarpały nadmierne emocje, bądź wrażliwość, bo rozkleiła się kilka razy w czasie jej krótkiego występu a najbardziej wtedy gdy Magda Gessler podeszła do niej spróbować jej dania. Weźmy pod uwagę, że przed tym prowadzone są prekastingi, czyli lub doceniono dziewczynę za talent za kulisami, lub znano jej bujną przeszłość telewizyjną. Bujną bo spędziła dużo czasu przed kamerami w domu Big brothera i big brotheravip czyli musiała być w tym dobra. Dobra w pokazywaniu się przed kamerą. I teraz się zastanówmy czy dziewczyna zapragnęła znów się przed nią pojawić, że postanowiła nauczyć się gotować jedno danie i je zaprezentować byznów mieć swoje 5 minut. Lub jest tak dobrą kucharką i okaże się, że dziewczyna ma talent i nie musiała pokazywać cycków w realityshow. Bądź jest to podkładana TVNowska postać. Zobaczymy.

Nie miałam czasu obejrzeć, ale słyszałam, że jednak dziewczyna się nie popisała. Wojewódzki zresztą też zapraszając już tak mało wytrawnych gości. Nie mam nic do zarzucenia medalistce i oddaję mu dodatnie punkty za zapraszanie tak wartościowych dla narodu a mało cenionych postaci. Sport jest czymś więcej niż treningami jednostek za nasze pieniądze, chociaż ostatnio ci co dostają medale robią to na własną rękę. Sport łączy naród, społeczeństwo, dodaje patriotyzmu i ducha, nadzieję w nas. Przez to spada odsetek wandalizmu i nienawiści wśród społeczeństwa. Idą na to nasze pieniądze wiem o tym, ale sport trzeba propagować mimo, że czasem czujemy tak jak w piłce nożnej lub przy porażkach innych olimpijczyków, że nie warto. Płacić z budżetu Państwa na coś co odbywa się raz na 4 lata, trwa moment ludzie ćwiczą na to całe życie, często kontuzje niedogodności odbierają im wygraną sprzed nosa, a przez tak ciężkie treningi ich różne części ciała wysiadają szybciej niż powinny, jak i, że po tym ma

Bodajże dzisiaj będzie można obejrzeć po letniej przerwie program Kuby Wojewódzkiego. W którym wystąpi znana kibicka i rozmówczyni porannych telewizji śniadaniowych Natalia Siwiec. Przejrzałam co niego na jej temat, głównie wywiady, które się napatoczyły, lub głupie tytuły artykułów typu siwiec podniosła piersi, jak się odchudza, zrobiła usta, mówi jak się cąłuje po zrobieniu ust kwasem i tp. Zrobiło to na mnie nie zbyt przychylne wrażenie i postanowiłam omijać ją szerokim łukiem, bo nie warto i niby dlaczego miałabym się interesować. Ale przejrzałam spoty na stronce Pana Wojewódzkiego i kilkuminutowy zwiastun i nawet widać, że zwykła dziewczyna, trochę stremowana, ale sympatyczna, miła, taka swojska, aż się zdziwiłam i chyba obejrzę. Smuci mnie tylko fakt, że wystąpi ona przed złotą medalistką...

Po tygodniowej, wakacyjnej przerwie wróciłam i mam zacząć komentować wszystkie plotki, bądź cokolwiek co pojawi się na portalach o modzie showbiznesie i tym podobnych. Mam zamiar wyrażać opinie na co pociekawsze, bądź drastycznie głupie.

Polskie gwiazdy, jedna, do której kiedyś miałam pewien szacunek, ostatnio zaczyna mnie zniechęcać, nawet irytować, teraz na bankiecie pokazuje się z puszką na głowie. Ma ewidentnie złych doradców od wizerunku, bo ostatnio wpychają ją w bardzo niegustowne, brzydkie i pogrubiające ją stoje. Ubierają ją jak 16lotakę, wiem, że to jest jej target, ale Rihanna też ma taki, nawet Beyonce. A u Katy Perry stroje mimo, że kiedyś były cukierkowe i wymyślne, to wyglądały na niej niezwykle seksownie po to by nie były bez gustne. Tu nie chodzi o wygląd Maryli Rodowicz, drogie ubrania, w których wygląda się jak Muppet Show. Można skromnie, ciekawie i z klasą. W końcu ta samą publiczność ma Marina, o której pod względem wizerunku złego słowa nie powiem. O jej teraz Siwiec, która mówi, że jak widzi ładną kobietę to wyobraża sobie, że ją całuje. Takie wypowiedzi, takich osób znajdują sie na stronkach plotkarskich. Jakiejś Natalii z trybunów, rozmówczyni programów śniadaniowych ( to mnie smuci najbardzie

Widziałam tylko dwie fotki z najnowszego skandalu, w którym oczywiście brał udział. Dla mnie wyglądały one jednoznacznie. Naga para w pomieszczeniu niby jak mówią "przytulają się". On stoi za nią bardzo blisko ją otulając swoim ciałem, są przy tym trochę pochyleni. Druga fotka jest już, jak się kryją przed fotografem ona już włożyła majtki i kryje się za Harrym, który stoi przed nią, zasłaniając swoje klejnoty. Musze przyznać, ciało apetyczne. Zawsze podobał mi się bardziej od Williama, gdy już zmężnieli. Musiał te zdjęcia zrobić jakiś ich znajomy, w końcu nakrył ich ofen w pomieszczeniu, do tego jakoś się krył, ale bez stresu, był chyba przekonany, że to nie wyjdzie na jaw. Bo skoro wiedział, to jak temu nie zaradził?

Suri Cruise. Przeglądam kolejne z kolekcji zdjęcia paparazzich, które czychają by spotkać Kate z jej córką. Jak powstał szał na tą młodą pannę, w końcu Gwen Stefanii też ma bardzo ładne, modnie ubrane dzieci i sama przy nich wygląda olśniewająco lecz w rodzinie, już rozpadłem Cruise'ów jest inny problem. Problem ojca, sekty i aura jaką wokół siebie utworzyli. Większość oglądających zdjęcia mówi, jakie rozwydrzone dziecko, za dużo ma w dupie, rozpieszczona, matka ją cały czas nosi na rękach. A ja się dziwie, czy tak trudno zrozumieć ludziom, w jakim świecie ona żyje, no i co że ma tyle pieniędzy, może jest coraz bardziej świadoma teraz jej wartości, ale mimo wszystko nadal jest bardzo mała, dla niej sukieneczki i upodabnianie się do mamy to jest standardowa sprawa, tutaj chodzi o to, jak gapie i fotografowie ją przerażają, jak oddziałują na nią psychicznie. Widać, że się boi 9dlatego Kate później musi ją nieść) nie tylko dlatego, sama ją nosi by jak najszybciej przejść przez ich tłu

Po wielkich upałach, tydzień pełen deszczu. No tak a ja mam w tą niedzielę znaleźć się w Paryżu. Nie oczekuję bezchmurnego nieba i słońca i upalnego lata. Bo to również by mnie wykończyło. Lecz 25 stopni i ładna pogoda jak najbardziej mnie zadowoli. Z pewnością mam zamiar zwiedzić Luwr i Muzeum d'Orsay. Oba wejścia podobnież to mam darmowe jako studentka, muszę jeszcze to wszystko po ogarniać przed wyjazdem. Rejs po Sekwanie podobno nieopłacalny jak specjalne czekanie w 5 godzinnej kolejce by wjechać na wieżę Eiffla, lecz jak złapię okazję h czekania to nie ma sprawy;) Co jeszcze, a no Moulin Rouge jak pchli targ i sklepy. Resztę będę dopowiadać i aktualizować

Przez przypadek jednego dnia trafiłam na rodzime nowości rynkowe ze sceny muzycznej. Czyli na kolejnych sezonowych zwyciężców TVNu, którzy próbują wykorzystać swoje 3 minuty, bo nawet 5 bym tego nie nazwała. Po tym jak poprzednia edycja X Factor, się skończyła to każdy próbował usadowić się na swój sposób. Szpak kontrowersją, chodzeniem na bankiety, poranne rozmowy w telewizji i próbując w międzyczasie nagrać jak najszybciej płytę, z tego co pamiętam z góra pięcioma piosenkami... Gienka nie osądzam, bo wziął się za to z dobrej strony, nagrał płytę na swoje możliwości, dla swojego gronka widowni, jak dla mnie ok. Teraz czas na nowe natarcie, w radiu usłyszałam już 2 piosenki Eweliny Lisowkiej i nie wiem jak się mam do tego odnieść. Obie diametralnie inne. Jedna przypomina typowe pitolenie polskich wokalistek typu Cerekwicka, już miałam paść na skraju załamania po czym wyszukała na Youtube pierwszą z góry inną piosenkę i wydała mi się być adekwatna do niej. Czyli młodzieżowa, radosna, ry

Miley Cyrus. Powiem, że mam szacunek dla tej "gówniary". Ten wyraz akurat w tym przypadku nie miał brzmieć pejoratywnie, lecz z uznaniem. Nie wiem dokładnie jak to było z początkiem jej kariery, może faktycznie ojciec ją pchał na siłę do wszystkiego, bo miała warunki za młodu świetne ładna, wygadana, otwarta, nie peszyła się, świetny uśmiech, dobry głos. Lecz wraz z dojrzewaniem, lub nawet od początku mogła tym wszystkim rzucić, powiedzieć nie nadaję się, lub nie chcę wolę się zabawić i pobywać ze znajomymi. Wiadomo ciężki wybór, lecz ćwiczyła nie poddawała się, teraz jest nastolatką rockową, raczej bez sodówy i nałogów, odreagowuje czas z chłopakiem i znajomymi. Bez żadnych skandali, zwykła, fajna nastolatka, która dzięki ciężkiej pracy odniosła sukces. Więc bez jadu.

Nie jestem w stanie zrozumieć, dlaczego? Dlaczego ludzie potrafią postępować takim okrucieństwem, bez skrupułów, typowym makiawelizmem. Nie chodzi mi tutaj o socjopatów, psychopatów, bo wprawdzie to jest choroba to można, wytłumaczyć są nierozumni, nie potrafią funkcjonować w społeczeństwie. Lecz bardziej chodzi mi tutaj o wzgląd polityków, bankierów, szefów wielkich korporacji i tp. którzy mają władzę nad garstką bądź rzeszą ludzi. I się nie wstydzą. Nie wstydzą się, nie brzydzą faktem, że wykorzystują swoja pozycje niezależnie, jak politycy, by zarabiać, obstawiać stanowiskami rodzinę (nepotyzm), lecz to jestem jeszcze w stanie zrozumieć. Nie myslą, nie czują się za głupi na swoje stanowiska, ministrowie nie sa kompetentni, wyniszczają ludzi średniej klasy robotniczej, pieprzą przetargi, roboty, niszczą państwo. I pytam się czy nie jest im wstyd? Czy właśnie śmieją się z nas, że robią to bez problemu z wyższością.

Zaglądałam dzisiaj dalej w kwestie Illuminatów i ich kontroli przemysłu muzycznego. I wyciągnęłam pewne wnioski. Pierwszy, że faktycznie jest on kontrolowany, cenzurowany a niektóre czynności są nakazywane gwiazdom w celu lepszej sprzedaży, zarobku, lecz nie twierdzę, że to ich sprawka. Następny to ten, że gwiazdy mają wpływ na politykę, są wykorzystywane do wpływu nad społeczeństwem i nakłaniania do wyboru chociażby obecnie "rządzącego" USA polityka Obamę. Wszyscy wiemy, że jest marionetką w rękach rządu. Trzymając się tematu Illuminatów, podobno MJ był w nią wmieszany, nakłaniany do propagowania ich przekazu i symboli, lecz się później sprzeciwił lecz niektórzy twierdzą, że to kwestia tego co miał ogłosić, by ludzie nie kupowali danych szczepionek co mogłoby mieć wpływ na koncerny farmaceutyczne. Jednak weźmy pod uwagę, że siła MJ wzrosła w górę dopiero po śmierci, po tym jak gazety próbowały zaszczuć go przeróżnymi intrygami. Które podobno miały wypłynąć z władzy Illuminat

Trochę o temacie, do którego doszłam dzięki pewnemu portalowi. Chodzi o wokalistkę popową Rihanne, która w swojej muzyce, teledyskach i tekstach ma zawarte pewne konteksty, odnoszące się do organizacji Illuminatów. Uważającej się za stowarzyszenie, który ma na zadanie zmienić porządek świata, przez likwidacje własności prywatnej, zniszczenie rządów i stworzenie wszechwładnego rządu światowego. Tych założeń jest ogólnie 7. Nie będę się o nich rozpisywać. Myli się ich z Masonerią jednak są to dwie odrębne organizacje, lecz o podobnej sile. Z tym, że Illuminaci to typowa sekta, która wierzy i oddaje kult złym mocą. A Rihanna i nie tylko z tego co zdazyłam przeczytać, siedziałam nad tym cały dzień, próbując trzeźwo określić co jest przesadą a co zdaje się być prawdziwym aspektem. Więcej o tym opowiem jutro, bo dzisiaj już nie mam sił, a dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy wartych nie tyle opowiedzenia ale zaznaczenia, byście wy mogli zajrzeć dalej.

Oglądałam przed chwilą odcinek o lisa'ie, która wsparła przedsięwzięcie kolegi z sąsiedztwa, by mógł rozwinąć własny biznes. Po czym jak dowiedziała się, że jego biznes rozkręcił się tak dobrze, że zechciał rzucić szkołę, postanowiła go oświecić i pokazać znane twarze jak twórcy facebooka, czy Billa Gatesa. Przedstawiła znajomego jednemu z nich i powiedziała, patrz dzięki studiom osiągnęli wielki sukces, po czym Mark zaprzeczył temu, powiedział, ze zrezygnował on jak jego dwóch znajomych, a osobą, która je ukończyła okazał się być cieć, który mył podłogi w pomieszczeniu, w którym odbywało się spotkanie. Jestem mieszanego zdania, twierdzę, że w pewnych kierunkach studia muszą zostać ukończone i to nie na "byle zdać", ponieważ w nich ludzie mogą być odpowiedzialni za życie ludzkie życie, bądź bez nich nie jest zdolny do niczego. Kierunki artystyczne jasne, można studiować lecz już od początku powinno się tworzyć własne portfolio, jednak nauki ścisłe również do pewnego czasu

Głównym bohaterem Nemo Nobody, którego gra Jared Leto. Ale może zacznijmy inaczej film skupia się na historiach z życia mężczyzny, jednak pokazane są w nim różne rodzaje jego życiowych wyborów. Od wyboru, z którym rodzicem zamieszka w wieku 9 lat i z jakie bedą tego konsekwencje, jaką miłość spotka na swojej drodze.

Anna Pieggi członkini świata mody, która prowadziła włoskiego Vogue'a. Była kolorowym ptakiem w tym szarym i sztywnym świecie mody. Mimo, iż była redaktorką kultowej gazety na temat mody, nie poddawała się jej, miała własny styl (jakże kolorowy), z którym kroczyła przez ok 80 lat. Zmarła 2 dni temu, teraz zapewne, jej podopieczni zacierają ręce na to jakże szacowne stanowisko.

Dla osób nie wiedzących, a chcących zaczerpnąć szybką wiedzę, przy okazji zaglądania do cudzych blogów. Taka ciekawostka, która dla niektórych jest sprawą wiadomą, dla innych czymś co się kojarzy a wypadło z głowy i chyba na tym poprzestańmy. Więc dla tych co wypadło z głowy. Jest to cześć, rodzaj nauki pomocniczej historii, która zajmuje się badaniem nie tylko monet, ale i banknotów jak i wszystkich znaków pieniężnych pod różnymi względami (historyczny, techniczny, estetyczny).

I przyznam było Offowo bez kopromisowo. Nie będę się rozpisywać i wyszczególniać co i dlaczego. Powiem tak Klimat festiwalu nieziemski jak i zorganizowanie solidne. Dla każdego coś dobrego, a dla tych, którzy nie interesują się muzyką i w programie nic ich nie usadysfakcjonowuje to mają kącik literacki, pełno knajpek, jest wielki ekran, gdzie puszczane są filmy nieme. Ale zobaczy, że niektórzy wykonawcy potrafią zrobić takie show, które samo nim zatrząśnie i mu się z pewnością coś spodoba.

Po pierwszym dniu jestem wykończona i ruszam za 2 h znów na Katowice. Powiem, że pod względem organizacyjnym jest tam poezja, wszystko doczepione na ostatni guzik. Można było spotkać kilkakrotnie przechodzącego organizatora Rojka. Wczoraj zaskoczył mnie Charles Bradley, znaczy nie tyle zaskoczył bo wiedziałam jakiej muzyki, jakiego głosu mogę się po nim spodziewać. Ale on potrafił wprowadzić w taki klimat, że w trakcie szło się czuć jak na woodstocku z lat 70tych. A na koniec rozsadzili scenę, jak na wiek bardzo sprawnie im to poszło Atari Teenage Riot.

O w końcu wróciła stronka, po dwudniowej jej nieobecności, przyznam, że nawet się nie stęskniłam, bo nie miałam nic ciekawego do powiedzenia, jak teraz. Więc Wszystkim festiwalowiczom, życzę miłych wakacji ja, w tym roku zaliczę tylko jeden w Katowicach. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie po mojej myśli, nie zawiodę się, bo zaczyna się on dzisiaj. Podobno będzie zebranych na nim 9 tyś publiczności, mówię o Off Festiwalu, na którym występują głównie zespoły alternatywne, wrócę to zrelacjonuję.