Tęsknota

Zdarza wam się tęsknić... z pewnością zdarza. Mi zdarza się to bardzo często, a tęsknię nie tylko do prawdziwych wspomnień, ale tego co sobie w nich zbudowałam, jest to zapewne zarazem tęsknota do dzieciństwa, bo tęsknię za swoją pierwszą miłością. A tej tęsknoty nie rozumiem, przetłumaczyłam sobie tyle razy racjonalnie, że nie ma za czym, ale w końcu z nim spędziłam swoje najlepsze nastoletnie lata bez zmartwień i z mnóstwem radości. Wiele ze wspomnień wyparłam, mam syndrom wyparcia niechcianych wspomnień, wyolbrzymienia zaś dawnych relacji, które chyba nie były takie niesamowite. Byłam rozkapryszona wiem i teraz za to płacę. Wspominam tą osobę chyba tylko przez fakt, że tak mnie znienawidził, a ja dalej nie potrafię się z tym obejść. Śni mi się on po nocach ze swoją ówczesną miłością i, że nie ma już tym problemu, minęło parę dobrych lat, może już w ogóle się zobojętniłam w jego wspomnieniach, ok, ale zastanawiam się z czaem czy nie spróbować przeprosić kolejny raz, i dostać to pieprzone rozgrzeszenie przez, które dręczy mnie on do dzisiaj.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Ostatanie prace

Polska popkultura

wycieczka, wakacje, ale narazie jeszcze studia