MasterChef

Znów poruszam temat polskiej edycji kultowego programu kulinarnego. Nie wiadomo czemu nie przetłumaczonej, muszę sprawdzić czy w innych edycjach Europejskich było tak samo. Lecz nie o tym mowa. Na portalu plotkarskim przeczytałam artykuł a w nim umieszczoną wypowiedź Piotra Semki (wcześniej mi nie znanego), o tym, że programy TVNowskie, a już najbardziej MasterChef nie sprzyjają uczestnikom, którzy przychodzą tam by spełnić marzenia i nie dochodzą do szczebla sławy jurorów. Według tego Pana, program jest zbyt agresywny, Magda w nim obraża ludzi, krzyczy się po nich, każe wybierać produkty w 2,5 minuty. Co dla zwykłych ludzi bez doświadczenia w takiej kuchni jest ciężkie do ogarnięcia. Lecz Show Must Go On, czyli program musi pokazywać ciężką rywalizację i zachwycać umiejętnościami uczestników, mimo, że w polskiej edycji nie zachwyca tak bardzo, bo większość nadal ma problem ze zrobieniem jadalnego dania. Ale to wina poziomu lub prekastingów, w którym możliwe, że talenty odrzucali dla ciekawych osobowości. Ale poza tym, wydaje mi się z tego co pamiętam w amerykańskiej edycji było równie ostro, nawet z przekleństwami, na duużym poziomie i nikt nie narzekał, bo mieli z kim się stykać.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Ostatanie prace

Polska popkultura

wycieczka, wakacje, ale narazie jeszcze studia