Andrzej Piaseczny

Andrzej Piaseczny, którego poznałam dość późno ponieważ zaczynał swoją karierę w zespole popowo-rockowym Mafia gdy jeszcze nie miałam naście, czyli w latach 90tych. Znany jest mi z tego, że mimo, iż nie jestem jego fanką ani nie wsłuchuję się w tego rodzaj muzyki, mogę bez problemu wysłuchać jego twórczości w radiu, jest ona dla mnie relaksacyjna, teksty typowe o miłości, sądzę, że dobrze śpiewa zna się na tym, dużo wniósł na ówczesnym rynku polskim i taki pop rozumiem. Występuję, bądź występował bo nie wiem czy nadal ten program jest emitowany jako juror w The Voice of Poland i niedawno wygrał Bitwę na głosy, co świadczy o tym, że potrafi prowadzić ludzi, zna się na tym i trafia do widzów i słuchaczy, jest lubiany, nie patrzy się na niego tylko przez wszystkim znany pryzmat geja. Dla mnie jest to osobowość ekranowa oczywiście bardzo przystępna, spokojna, nie przegina w żadną stronę. Ostatnio wypowiedział się na temat uprawianej przez niego muzyki popowej w rozmowie z magazynem Grazia, za co go cenię i lubię: Przyjemność można czerpać nie tylko z uprawiania muzyki. Przyjemność finansowa też jest prawdziwa. Na szczęście jestem popową świnią, uprawiam muzykę masową i nie muszę się wstydzić zarabiania pieniędzy. Dzięki temu mogę sobie dobrze żyć.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Ostatanie prace

Polska popkultura

wycieczka, wakacje, ale narazie jeszcze studia